Po długiej nieobecności... Wracam do blogowania :)
• 30 komentarzy • 25 listopada 2013
Cześć dziewczyny! :*
Nie wiem od czego zacząć. Może po krótce opowiem co się u mnie działo podczas mojej nieobecności :) nie było mnie w blogsferze od trzech miesięcy, mimo kilku podejść i ciągłych myśli o powrocie do blogowania. Zaczęło się w sumie od mojej pracy na wakacje, która przedłużyła się do końca października. W trakcie sezonu podręcznikowego w księgarni nie miałam siły na pisanie po powrocie do domu, a kiedy sezon minął, zwyczajnie wybiłam się z systematyczności. Pod koniec października wyjechałam na leczenie do sanatorium do Świnoujścia na trzy tygodnie, skupiona w sumie wyłącznie na reperowaniu zdrowia i wspomaganiu odporności... Był to też mój długi urlop, przez całe wakacje pracowałam bez przerwy, pomijając niedziele. Pracę w księgarnii już zakończyłam i obecnie jestem na etapie "od grudnia szukam nowej pracy" :) oprócz tego, zdarzyło się w moim życiu jeszcze jedno bardzo ważne i piękne wydarzenie... 17 listopada, w dniu moich 23 urodzin mój Ukochany poprosił mnie o rękę! :) oczywiście się zgodziłam i od ponad tygodnia jesteśmy zaręczeni :) jak widzicie, działo się ostatnio naprawdę dużo i jestem obecnie najszczęśliwszą kobietą na świecie. Przede mną jeszcze zmiana miejsca zamieszkania, ale to już nie przeszkodzi mi w powrocie do Was - naprawdę brakowało mi pisania dla Was i z Wami. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą nieobecność i milczenie :) ja postaram się jak najszybciej wdrożyć z powrotem i wrócić do odwiedzania Waszych blogów :*
Oprócz krótkiej historii o tym co się u mnie działo, chciałabym też pokazać moje listopadowe zakupy...
Tym razem jednak bez tradycyjnej opisówki bo wszystko widać a cen już nie pamiętam bo to z całego miesiąca. Zakupy są z naszego oraz niemieckiego Rossmana, Natury i Avonu. Szampon Schauma kupiłam w niemieckim markecie Sky, bo u nas niestety tej wersji szamponu nie ma już a świetnie służy moim włosom (kupiłam dwie sztuki po 400 ml na zapas). Odżywkę wzięłam z ciekawości. Żele Dusch Das nabyłam w niemieckim Rossmanie, również już w większych ilościach ze względu na cenę, ale już nie układałam wszystkiego do zdjęcia :) w Naturze obecnie jest promocja na płyny Lactacyd, dwie sztuki za 16 zł więc się skusiłam, tym bardziej że bardzo je lubię. Nie wiem czy dezodoranty Rexona są jeszcze w promocji, ale ja wzięłam dwie sztuki ze względu na ładne zapachy... no i wiadomo, to jest kosmetyk potrzebny :D
Przymierzam się jeszcze do skorzystania z obecnej promocji -40% na kolorówkę w Rossmanie, ale czy się uda to nie wiem. Dziś byłam, ale tłum kobiet i przepychania przy szafach wystarczająco mnie zniechęcił i skusiłam się jedynie na lakier Wibo.
Na dziś tyle, jutro postaram się pojawić z recenzją :) a uwierzcie, dużo się tego zebrało przez ten czas :D
Ja wybaczam, gratuluje zaręczyn i oczywiście Mega się cieszę, że wracasz do blogowania:):)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
UsuńSerdecznie gratuluję zaręczyn! Rzeczywiście, okres bez blogowania obfitował u Ciebie we wrażenia. Mam nadzieję, że już zostaniesz ;)
OdpowiedzUsuńzostanę :) dziękuje serdecznie :)
UsuńGratulacje kochana :) witamy z powrotem :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńDołączam do gratulacji!
OdpowiedzUsuńI fajnie, że wracasz!
dziękuję ;)
Usuńileeeee nowości ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje zaręczyn!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńdobrze, że już wracasz :) i gratuluję zaręczyn :)
OdpowiedzUsuńteż się cieszę, że wracam :)
Usuńdziękuję :)
Kochana, gratulacje z okazji zaręczyn :*
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie :*
UsuńGratuluję zaręczyn :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńGratulacje. Zakupy świetne. Lubię żele z Avonu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) ja też avonowe żele lubię dlatego chętnie do nich wracam :)
UsuńFaktycznie dość spore zakupy - ja ze swojej strony nie polecam tego żelu do twarzy z AVON - u mnie to dziadostwo za żadne skarby nie chce się pienić - daj znać jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też ten dziad się nie pieni, taka chyba jego uroda :D
Usuńwróciłaś z masą rzeczy:)
OdpowiedzUsuńjak rasowa zakupoholiczka xD
UsuńWitaj kochana! :*
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała się przejść do rossmanna, ale obecnie nie mam jak :/
hej :* promocja trwa do czwartku takze moze jeszcze zdazysz :*
UsuńFajnie, że już jesteś bardzo mi brakowało Twoich postów, Ciebie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zaręczyn.
To ładnie się pracowało, że aż w Sanatorium się wylądowało:P
skąd ja to znam, szukanie pracy....
Spore zakupy i jeszcze masz zamiar kupić szalona:P
mi tez brakowało blogowania :)
Usuńdziękuję :)
a na sanatorium to rok czekałam :D
Witaj z powrotem:) Gratuluję zaręczyn.:) Fajne kosmetyczne nowości.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńsuper, że wróciłaś :) witaj w gronie zaręczonych :)
OdpowiedzUsuń