Mój ulubieniec: Peeling masaż solankowy Slim No Limit - Hean Natura
• 24 komentarze • 21 lipca 2014
Hej :) jak Wam weekend minął? Ja odpoczywałam dwa dni nad Jeziorem Tarnobrzeskim, pluskałam się w ciepłej wodzie i opalałam na zmianę. Po dwóch dniach mimo używania filtru jestem trochę czerwona, ale niewiele, za kilka dni podrażnienie zejdzie i stopuję z opalaniem. Już mi wystarczy celowego prażenia się na słonku bo skóra osiągnęła już porządany przeze mnie odcień :D jak już podrażnienia zejdą to często bywa tak, że pojawia się łuszczenie skóry... Na ten problem idealny jest ten peeling :)
Informacje o produkcie: Solankowy peeling ujędrniający. Zawiera sól jodowo-bromową i złuszczające drobinki. Odświeża i wygładza skórę, złuszcza zrogowaciałe warstwy naskórka. Wspomaga zwalczanie cellulitu i poprawia jędrność i elastyczność skóry. Pojemność 200 ml, cena ok 13 zł.
Moja opinia: Peeling mieści się w plastikowej miękkiej butelce przez którą dokładnie widać ile go pozostało oraz jaką ma konsystencję. Butelka stoi na zakrętce na klik, która nie sprawia żadnych problemów z zamykaniem czy otwieraniem. Kosmetyk jest o dosć rzadkiej konsystencji, która zawiera w sobie mnóstwo drobinek złuszczających i masujących, zapach jest roślinny - mi się podoba. Używam go dwa razy w tygodniu i wydajność jest w porządku. Fanki mocnych drapaków powinny być usatysfakcjonowane, ten jest średnio mocny aczkolwiek daje radę. Nie podrażnia, nie robi żadnej krzywdy. Jeśli chodzi o efekt złuszczający to jestem z peelingu bardzo zadowolona, złuszcza bardzo dobrze i dokładnie, pozostawiając skórę dosłownie idealnie gładką i miękką, wręcz elastyczną. Podczas aplikacji i masażu ciała pieni się przez co skóra jest świetnie oczyszczona. Wszystkie suche skórki znikają i ciało sprawia wrażenie takiego nieskazitelnego :) nie zauważyłam żadnego wpływu na cellulit ponieważ peelingu używam głównie do głębokiego oczyszczania i wygładzenia ciała. Uważam, że nie ma się co więcej rozpisywać bo najważniejsze powiedziałam - ten kosmetyk jest świetny! I warto polować na niego w promocji, bo mi się udało go kupić już jakiś czas temu za około 5 zł w Naturze :) dziewczyny, gorąco polecam! :)
A może któraś już miała z nim styczność? :)
Świetna cena, nie wiedziałam, że jest dostępny w Naturze.
OdpowiedzUsuńjak spotkam to wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńO proszę, jakoś tubka mi znajoma, ale nie wiedziałam że to Hean :D. Lubię mocne zdzieraki, cena bardzo dobra, więc będę na niego polować:)
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno temu i o ile dobrze pamiętam to całkiem byłam z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńCena kusi, a skoro i Ty polecasz to kto wie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://martusiadlawszystkich.blogspot.com/
nigdy o nim nie słyszałam ;) aktualnie używam z Farmony i radzi sobie równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze zamierzam się prażyć na słońcu:)
OdpowiedzUsuńoo lubię go :) miałam też żółty
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, być może jak zużyję swoje zapasy się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńnie znam, ale chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie samym kolorkiem :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ;]
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam z niego zadowolona, ale z dostępnością jest kiepsko.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chetnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńteż go bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńszukam odpowidniego peelingu dla siebie, może ten wypróbuje
OdpowiedzUsuńw Kauflandzie też go widziałam - nie powiem miałam na niego chęć jednak zapasy mam tak spore że na razie muszę zastopować :)
OdpowiedzUsuńmialam go kiedys :) bylam mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam z nim styczności - przy najbliższych zakupach będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim wcześniej:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję Twojego ulubieńca, cena bardzo niska :)
OdpowiedzUsuńCena niska więc można się skusić ;d
OdpowiedzUsuńPolubiłabym się z nim :)
OdpowiedzUsuń