Oczyszczające maski węglowe Carbo Detox - Bielenda.
• 24 komentarze • 1 listopada 2016
Dziś przychodzę do Was z kolejną nowością Bielendy z ostatnich miesięcy. Ostatnio dość głośno było o działaniu węgla na naszą skórę, więc i Bielenda postanowiła wyjść ze swoją propozycją... Przedstawiam węglowe maseczki Carbo Detox do trzech rodzajów cer, których zadaniem jest oczyszczanie, usuwanie toksyn i działanie antybakteryjne. Już na wstępie muszę powiedzieć, że wszystkie trzy maseczki działały bardzo podobnie. Zauważyłam jednak, że w tym przypadku, używanie maseczki odpowiedniej do naszego typu cery ma spore znaczenie :)
"Maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry suchej i wrażliwej. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, nawilża i regeneruje. Ujędrnia i wzmacnia cienki, delikatny naskórek."
Pojemność 8 ml, cena około 2 zł. Do kupienia w popularnych drogeriach.
Skład: Aqua (Water), Kaolin, Glycerin, Carbon Black, Magnesium Aluminum Silicate, Chlorella Vulgaris Extract, Panthenol, Allantoin, Lactic Acid, Xanthan Gum, Polysorbate-20, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/Laureth-7, Propylene Glycol, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Methylparaben, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance).
"Maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej; szarej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża i zwęża pory, działa przeciwtrądzikowo, redukuje poziom sebum."
Pojemność 8 ml, cena około 2 zł. Do kupienia w popularnych drogeriach.
Skład: Aqua (Water), Kaolin, Glycerin, Carbon Black, Magnesium Aluminum Silicate, Illite, Montmorillonite, Lactic Acid, Xanthan Gum, Polysorbate-20, Calcite, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Ethylparaben, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Limonene.
"Maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan i kondycję skóry dojrzałej: cienkiej, szarej, pozbawionej jędrności i blasku. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, rewitalizuje, wygładza i ujędrnia i naskórek, doskonale nawilża. Błyskawicznie poprawia koloryt skóry, usuwa widoczne na twarzy ślady zmęczenia i stresu, przywracając cerze energię, witalność i blask."
Pojemność 8 ml, cena około 2 zł. Do kupienia w popularnych drogeriach.
Skład: Aqua (Water), Kaolin, Glycerin, Carbon Black, Magnesium Aluminum Silicate, Vitis Vinifera (Grape) Fruit Powder, Lactic Acid, Xanthan Gum, Polysorbate-20, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Propylene Glycol, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Parfum (Fragrance).
Maseczki są czarnego koloru i mają lekką, kremową konsystencję, dobrze się nakładają i nie spływają z twarzy. Pachną nieco owocowo, mi osobiście zapach kojarzy się z kolorową oranżadą. W trakcie 10 minut noszenia, maseczka powoli zastyga na twarzy i odrobinę jaśnieje. Zmywam ją bez problemu ciepłą wodą. Co prawda trochę brudzi obszar umywalki, ale tylko wtedy kiedy bardzo chlapiemy wodą ;) nie opisuję maseczek osobno, ponieważ wszystkie działają bardzo podobnie. Pierwszą testowałam wersję do cery tłustej i mieszanej, po jej zmyciu i osuszeniu twarzy, pierwsze co odczułam to mocno odświeżona i widocznie czystsza, jaśniejsza skóra. Co prawda nie oczyściła wągrów z nosa, jednak zwęziła ona pory i pozostawiła skórę matową. Zarówno wersja do cery suchej i wrażliwej, jak i dojrzałej zadziałały podobnie - z tą różnicą, że akurat te nie zwęziły porów a tym bardziej nie usunęły wągrów z nosa. Po użyciu każdej z trzech maseczek, skóra była ściągnięta i wymagała szybkiego nałożenia kremu nawilżającego. Zauważyłam, że regularne używanie maseczek pomaga szybciej pozbyć się niechcianych niespodzianek na twarzy. W trakcie stosowania nie wystąpiło u mnie żadne podrażnienie czy uczulenie.
W składzie maseczek mamy "carbon black" a z tego co wiem, jest to po prostu czarny pigment uzyskiwany z węgla... Ile więc mamy węgla w tych maseczkach węglowych? A może największą robotę robi tutaj glinka, którą mamy już na drugim miejscu w składzie? ;) tak czy inaczej, wersja do cery tłustej i mieszanej spodobała mi się na tyle, że na pewno sięgnę po nią ponownie. Dajcie znać czy miałyście okazję używać tych maseczek i jakie są Wasze wrażenia :)
Jestetm ciekawa czy do mojej cery suchej, też by się tak fajnie sprawdzały :D
OdpowiedzUsuńmusiałabyś wypróbować w takim razie wersję do cery suchej i wrażliwej :)
UsuńNigdzie ich nie umiem znaleźć
OdpowiedzUsuńdziewczyny piszą, że widziały maski w drogeriach, ale ja przyznam szczerze, że jeszcze w żadnej nie szukałam
UsuńZanim przeczytałam Twój wpis myślałam, że te maseczki zastygają na twarzy i możemy je ściągać przez co usuniemy wągry :-D szkoda że dzięki niej się ich nie pozbędziemy. Słyszałam że węgiel jest pod względem wągrów super składnikiem do oczyszczenia :-)
OdpowiedzUsuńgdyby miała więcej węgla niż sam pigment to może wtedy by je usunęła :)
UsuńMiałam jedna, ale nie zaskoczyła mnie niczym szczególnym. No może oprócz tego, że w przypadku tej maseczki brat się mnie bał:D
OdpowiedzUsuńto znak, że jakoś jednak podziałała xD
UsuńChciałam spróbować te maseczki, ale poczytałam składy i zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńskłady takie sobie, ja jednak do wersji do cery tłustej i mieszanej będę wracać :)
UsuńDuzo teraz o nich slychac, ale czytalam tyle negatywnych opinii, ze nie zamierzam rozpaczac, ze ich nie mam.
OdpowiedzUsuńteż czytałam te negatywne opinie :)
UsuńJa jeszcze nigdy ich spotkałam, ale jak spotkam na pewno spróbuję bo lubię Bielendę i glinki ;)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wypróbowania maseczki dopasowanej do twojego rodzaju cery :)
UsuńSzkoda, że nie mają w sobie węgla...Z drugiej strony chętnie kupię na próbę :)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować, chociażby dla tej glinki :)
UsuńMiałam oczyszczającą i jest w porządku, jak typowa maska oparta na glince. :)
OdpowiedzUsuńteż tak właśnie myślę :)
UsuńPiggy Peg pisało o tym właśnie, dobrze , że to zaznaczyłaś :) Maseczka bez węgla.. Wolę zrobić sama w domu taką :)
OdpowiedzUsuńno szkoda, że nie ma go w sobie więcej :P
UsuńJeszcze jej nie używałam ale na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńwybierz odpowiednią do swojej cery :)
UsuńBardzo mnie ciekawią te maseczki, bo szukam czegoś gotowego! Na co dzień królują u mnie glinki ale nie są one wygodne na wyjazdach więc saszetka byłaby świetną opcją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubilam sie z tymi maskami :)
OdpowiedzUsuń